Skandal pedofilski opóźni beatyfikację Jana
Pawła II:
Kiedy pięć lat temu zmarł papież Jan Paweł II tłum, który zebrał się by go
pożegnać na Placu św. Piotra krzyczał "Santo subito" (Święty teraz!). W ten
sposób oddawali spontaniczny hołd charyzmatycznemu polskiemu papieżowi – pisze
wczorajszy The Sunday Times.
Piąta rocznica śmierci Jana Pawła II przypadła w Wielki Piątek, jednak został on
wciągnięty w środek skandalu pedofilskiego w Kościele, z którym mierzy się jego
następca – Benedykt XVI.
Zarzuty, że papież Jan Paweł II pod koniec swojego pontyfikatu blokował
dochodzenia w sprawie pedofilów – kardynałów, promował wysokich urzędników
kościelnych, mimo oskarżeń, że molestowali chłopców i ukrywał niezliczone
przypadki nadużyć w czasie swojego 26-letniego pontyfikatu położyły się cieniem
na jego drodze do świętości – informuje The Sunday Times.
Jak donosi gazeta, najpoważniejsze zarzuty związane są z kardynałem Hansem
Groer, austriackim przyjacielem Jana Pawła II, który molestował około 2 000
chłopców przez dziesięciolecia, ale nigdy nie spotkały go żadne kary ze strony
Watykanu.
Kardynał Christoph Schönborn, następca Groer’a potępił "struktury grzechu" w
Kościele i "uciszanie ofiar" oraz "odwracanie głowy".
Kardynał Joseph Ratzinger – papież Benedykt XVI – próbował prowadzić dochodzenie
w sprawie nadużyć w Kościele jako szef Kongregacji Nauki Wiary, jak potwierdza
kardynał Christoph Schönborn. Jednak jego wysiłki zostały zablokowane przez
Watykan, na widoczną prośbę Jana Pawła II.
Zapytany przez The Sunday Times, czy rola Jana Pawła II w tuszowaniu przypadków
molestowania dzieci przez księży powinna być zbadana, Schönborn powiedział:
"Znam papieża Benedykta od 37 lat i mogę powiedzieć z pewnością, że … jego
starania były całkiem jasne, chciał zbadać i rozwiązać ten problem, a nie go
tuszować. To nie zawsze spotykało się z uznaniem Watykanu."
Sprawa Groera stała się jawna w 1995 roku, kiedy dawni uczniowie elitarnej
szkoły katolickiej oskarżyli go o molestowanie seksualne. Po skandalu jaki
wybuchł, Groer został odsunięty ze stanowiska i został przeorem klasztoru. Nigdy
nie został ukarany i tylko "mgliście" przeprosił swoje ofiary w 1998 roku przed
udaniem się do klasztoru, gdzie spędził resztę życia do 2003 roku. Niektórym z
jego ofiar zaoferowano pieniądze w zamian za milczenie.
Stanisław Obirek, cytowany przez The Sunday Times, polski teolog i były jezuita,
powiedział: "Wierzę, że Jan Paweł II jest kluczową osobą odpowiedzialną za
tuszowanie przypadków molestowania, ponieważ większość z nich miało miejsce
podczas jego pontyfikatu. Jak można kogoś, kto ponosi za to winę, beatyfikować?"
W Ameryce krytycy zauważają, że chociaż Benedykt XVI poniósł ciężar krytyki za
ignorowanie skandalu księdza Lawrenca Murphy, oskarżonego o molestowanie ponad
200 głuchych chłopców w szkole specjalnej w Wisconsin, to Ratzinger działał z
upoważnienia Jana Pawła II.
Kardynał Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz Jana Pawła II przez cztery
dekady, odrzuca "nieuczciwe i wprowadzające w błąd" wszelkie próby rozróżniania
podejścia obu papieży do spraw molestowania dzieci przez księży. – Benedykt jest
silnie zaangażowany w wyjaśnianie rzeczy, jak ojciec – powiedział Dziwisz dla
włoskiej gazety "La Repubblica".
Giancarlo Zizola, czołowy ekspert w Watykanie, powiedział, że urzędnicy
kościelni, którzy zebrali dokumenty i przesłuchali świadków w sprawie
wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze, zbadali także "negatywne" aspekty jego
pontyfikatu, w tym jego postawę wobec przypadków molestowania.
- Benedykt XVI nie może opóźnić beatyfikacji Jana Pawła II z powodu skandalu
nadużyć – powiedział Zizola. – Wręcz przeciwnie, spodziewam się, że to
przyspieszy sprawę – dodał.
Powyzsze informacje pochodza z ONET-u, ktory jest jedynym wlascicielem
powyzszego tekstu:
http://wiadomosci.onet.pl/2150779,12,skandal_pedofilski_opozni_beatyfikacje_jana_pawla_ii,item.html